Domowe orzechowe i nasienne masła

Sposób przygotowania

Do produkcji masła orzechowego potrzebujemy wydajnego blendera. Czas przygotowania może wynosić od 2 do 25 minut w zależności od rodzaju blendera. Do naczynia blendera wkładamy orzechy lub nasiona (zwykle używam 200 g) i zaczynamy miksować. Najpierw orzechy są siekane na większe kawałki (faza 1), następnie są przetwarzane na drobny proszek (faza 2). W miarę uwalniania się tłuszczu zaczynają się formować wilgotniejsze grudki (faza 3). Na tym etapie zaleca się dodać 1 łyżkę oleju (ja jednak zazwyczaj go nie dodaję), szczyptę soli (jeśli mamy solone orzechy, pomijamy sól) i ewentualnie inne przyprawy. Kolejną fazą jest gęsta pasta z kawałkami orzechów (faza 4). Kiedy kontynuujemy miksowanie, pasta stopniowo się wygładza i przerzedza, aż na końcu uzyskujemy gładkie masło orzechowe (faza 5).

Zazwyczaj wyróżnia się dwa rodzaje masła orzechowego, a mianowicie chrupiące i gładkie. Jeśli preferujemy chrupiącą wersję, możemy po pierwszym miksowaniu odjąć część posiekanych orzechów i na końcu wmieszać je do gotowej pasty.

W Internecie w różnych przepisach zaleca się dodanie łyżki oleju, gdy podczas miksowania zaczynają się tworzyć grudki. Uważam jednak, że orzechy są już wystarczająco tłuste, więc oleju nie dodaję.

Orzechy możemy używać zarówno łuskane, jak i niełuskane, ewentualnie w kombinacji obu typów. Mogą być prażone na sucho lub naturalne. Najtańszą i najprostszą opcją są prażone orzeszki ziemne, które zazwyczaj są solone. Przed przygotowaniem wystarczy je przetrzeć w ściereczce, co w pewnym stopniu usunie sól, a pozostałą sól zastąpi sztuczna. Przed miksowaniem nie powinniśmy moczyć orzechów, a jeśli już, musimy je dokładnie osuszyć, ponieważ obecność wody mogłaby skrócić trwałość gotowego masła.

Dla naprawdę zdrowego masła lepiej wybrać orzechy w jakości bio. Ogólnie dostępne prażone orzeszki ziemne, które kosztują około 33–40 zł za pół kilograma, mogą zawierać pleśnie i toksyny, więc warto zainwestować w lepszej jakości produkty.